sobota, 9 maja 2015

Trzydniowa wycieczka nad Roszków (moje ulubione miejsce w Polsce)

Cześć!
Tydzień temu wróciłem z wujkiem z majówkowego pobytu na rybach (ja bardziej byłem na ptakach). 
Przez cały wyjazd widziałem 47 gatunków ptaków, w tym co najmniej 10 życiówek. Gdy 30. 04.15 przyjechałem nad Roszków, od razu zobaczyłem mnóstwo śmieszek. Zaraz potem w oczy rzucił mi się piecuszek (życiówka!) (odróżniłem od pierwiosnka po głosie).  

Piecuszek


Potem, gdy szedłem nad łowisko oddalone nieco od kempingu, widziałem potrzosa (trzecie stwierdzenie w życiu), pliszki siwe i jerzyki. Potem nadeszła ciemna noc, w której spałem dopiero od ok. 2:00, bo wujek kazał mi czuwać.Na drugi dzień od rana widziałem sporo rybitw rzecznych, mewy śmieszki, mewy siwe i srebrzyste. Potem na śniadaniu okazało się, że będą zawody akurat na naszym łowisku, i trzeba będzie się wynosić przed 8:00. Ale jak jeszcze jedliśmy śniadanie, mieliśmy otwarte okno, dzięki czemu usłyszałem swoją pierwszą kukułkę w tym roku! Tuż po śniadaniu powiedziałem, że pójdę obeznać się w terenie, jakie ptaki są w okolicy. Tuż po wyjściu poza "cywilizowany świat" spojrzałem na wierzbę, a tam gniazdo remiza! 
Gniazdo remiza

Widziałem potem jeszcze trznadle i pliszki siwe. Wróciłem do przyczepy bardzo zadowolony, bo nigdy wcześniej takiego gniazda nie widziałem.
Za jakieś dwie godziny już chciałem iść jeszcze raz, gdy wujek poinformował mnie, że mam pilnować łódkę. A więc pilnowałem, aż tu nagle przepływały dwie kaczki, bardzo egzotycznie ubarwione. Hełmiatki! yciówka!) 
Hełmiatki!

Gdy przestałem pilnować łódkę, dowiedziałem się od drugiego wujka, że przed wodą stoi pewien Pan z lunetą i obserwuje ptaki. Marzyłem, aby kogoś takiego spotkać! A więc do niego poszedłem, i gdy mnie zobaczył (miałem lornetkę na szyi i aparat również wyciągnięty), ciepło się uśmiechnął, i zaproponował, abym przez jego lunetę zobaczył gęsiówki egipskie. GĘSIÓWKI EGIPSKIE! (życiówka) Ten Pan miał Collinsa i od razu powiedział mi, że to najmniej pospolity ptak jakiego widziałem, bo powiedziałem mu, że na razie takim gatunkiem był bączek. Pokazałem mu moje zdjęcia hełmiatek i powiedział mi (wcześniej nie wiedziałem, jaki to gatunek), że to są właśnie hełmiatki. Ten Pan powiedział, abym zrobił zdjęcie tym gęsiówkom egipskim przez jego lunetę, a miał bodajże lunetę: DELTA OPTICAL 65EY. A więc zdjęcia wyszły rewelacyjne, bo ta luneta miała mocne przybliżenie. Oto zdjęcie gęsiówek: 
Najlepszy gatunek w życiu!

Potem z tym Panem poszliśmy na półwysep, na którym widzieliśmy pliszki siwe i żółte, trznadle i czernice. Słyszeliśmy kilka zimorodków, ale ich nie zobaczyliśmy. Potem dowiedziałem się od przejeżdżającego wujka, że zmieniamy łowisko (ale będzie na tym samym zbiorniku wodnym), i teraz będziemy łowili na innym cyplu, pozbawionym drzew i roślinności, bo był to zawalony wał. Trochę się rozczarowałem, ale okazało się to później zbyteczne. Potem poszliśmy z tym Panem szukać zimorodków w stronę naszego nowego łowiska. Gdy doszliśmy na miejsce naszych połowów ryb, wujek (który nie jest zadowolony z mojego ptasiego hobby) kazał mi się pożegnać z tym Panem i bezczynnie siedzieć! :( :( :( A więc ten Pan dał mi swój e-mail i się pożegnaliśmy. Tak więc siedząc obserwowałem rybitwy, śmieszki, mewy siwe, pliszki siwe, czaple siwe, mewy srebrzyste i inne. Aż w końcu - postać o zaostrzonych skrzydłach, rudych skrzydłach i długim ogonie przelatujący z drzewa do drzewa. Kukułka odmiany rdzawej! (życiówka) Niedługo potem, wpatrując się w zatokę z uschniętymi drzewami zobaczyłem zimorodka. Pięknie leciał i zatrzymał się na gałęzi:
Zimorodek
Nad wodą leciał też biegus zmienny (życiówka), widziałem też: jerzyki, brzegówki (życiówka), krzyżówki, sierpówki, grzywacze, dymówki i wrony siwe. Potem była noc i mieliśmy wtedy branie suma, ale się zerwał. Rano następnego dnia zaproponowałem, aby zmienić miejsce połowów na łowisko w lesie, gdzie był po prostu wspaniały widok na wielki, inny zbiornik tuż obok tamtego. Udało się na to przekonać wszystkich sześciu uczestników wyjazdu. Od razu po zmienieniu łowiska zaszyłem się w gęsty las. Widziałem mnóstwo życiówek. Na początku zainteresował mnie głos ptaka; słodki i wspaniały. Zobaczyłem od razu, że to samce kapturek! (życiówka) Piękne ptaszki... Potem zobaczyłem piecuszki, kosy, bogatkę, bączka, rybitwy czarne (życiówka), gołębie miejskie, szpaki i kilka innych. Leżałem w błocie oblepiony liśćmi i trawą, i usłyszałem najpiękniejszy głos ptaka jaki słyszałem w życiu. Około 3 metry przede mną na gałęzi pozbawionej patyków (byłoby idealne zdjęcie, gdyby aparat się na złość akurat wtedy nie rozładował) usiadł SŁOWIK RDZAWY! (życiówka) Nieraz warto być oblepionym liśćmi dla widoku słowika rdzawego siedzącego przed nosem. Nieraz warto też naładować aparat do więcej niż 100%, aby tak wspaniała szansa na genialne zdjęcie tak wspaniałego ptaka nie mignęła tuż przed nosem! Mojego zdumienia nie dało się opisać. Zawiedzony, poszedłem do kempingu. Tego dnia zaproponowałem popłynięcie łódką na łapanie ryb drapieżnych metodą "spinningu", czyli imitowania sztuczną rybką ruchów żywej ryby. Złapaliśmy dwa sumy, oba dokładnie po 100 cm, ale musieliśmy wypuścić, bo miały okres ochronny.
Naprawdę grubas!
Wypuszczanie go na wolność
Tego dnia przeleciała jeszcze kukułka,  widziałem myszołowa odganianego przez wronę siwą, pustułkę, dzięcioła dużego, trzcinniczka (życiówka), kawki, wróble, mazurki, czajki, dzwońca, bażanta zwyczajnego, sójki, bociana białego, kwiczoła, sroki. To była moja najlepsza wyprawa ptasia w życiu. 46 gatunków to nie wydaje mi się mało ;) A jak Wy spędziliście majówki? Pozdrawiam!                       
Marek.

poniedziałek, 27 kwietnia 2015

Wiosenne zdjęcia

Witam! Chciałbym pokazać na tym wpisie moje ostatnie zdjęcia wiosenne.

Białe fiołki?

Wiosenna łąka :)

Niezapominajki

Jakiś czerwony owad ;)
Uwielbiam te różowe dywany :D

Białe dywany też są ładne ;)

Fiołki



Pszczółka ;)

Łąka wiosną ;)

Trochę nieba, trochę chmurek, trochę krzaczków i żonkil ;D

Mazurek przy gniazdku :)

Pozdrawiam serdecznie wszystkich miłośników przyrody.                                                      Marek.

wtorek, 21 kwietnia 2015

Wyjazd nad stawy w Zebrzydowicach

Witam! Przedwczoraj wróciłem z 25 letnim kolegą ze stawów w Zebrzydowicach. Jestem w świetnym humorze, bo widziałem kilka życiówek ;)
Najpierw szukaliśmy miejsca na parking, bo było sporo wędkarzy. Gdy wreszcie znaleźliśmy miejsce postoju samochodu, poszliśmy nad wypełniony wodą staw. Na początku zobaczyłem perkozy dwuczube, nurogęsi, 5 dymówek (wpisanych na Spring Alive) czernice, krzyżówki i oczywiście śmieszki. Ale gdy chcieliśmy właśnie odchodzić od tego stawu, zobaczyłem ptaka mniejszego i smuklejszego od śmieszki, z rozwidlonym ogonem. Jakaś rybitwa! Bardzo się ucieszyłem, to moja pierwsza w roku. Potem poszliśmy nad spuszczony staw. Było znacznie mniej kałuż niż poprzednio. Ale za to więcej gatunków. Przy najbliższej kałuży dostrzegłem bez wątpienia SIEWECZKI!!! 


Przynajmniej jedna obrożna, a reszta chyba rzeczne. Oczywiście to moje życiówki. Potem popatrzyłem na drugą kałużę i zobaczyłem brodźca z zaostrzonymi skrzydłami w locie, białym kuprem, jasnym ubarwieniem, niewielkim kontrastem między skrzydłami a tułowiem, smukłą sylwetką i długimi nogami. 
 Proszę osoby doświadczone o  podanie gatunków, jaki to mógł być ptak, a wtedy wybiorę tego, którego widziałem. Potem widziałem jeszcze krwawodzioby, czajki, samotniki (w tym ich kopulacje), wrony siwe, czaple siwe, pliszki siwe, mewy siwe (dużo tych siwych :D) i dwie rybitwy. 
Myślę, że wyprawa się udała. Pozdrawiam, Marek.

środa, 15 kwietnia 2015

Trzy wyjazdy nad stawy w Zebrzydowicach

   Cześć Wam! Dawno nie pisałem blogów, bo nic ciekawego się nie działo. Ale dzisiaj postanowiłem napisać o trzech dniach, w ciągu których obserwowałem ptaki nad stawami w Zebrzydowicach.

   4.04.2015tuż po przyjeździe nad wypełniony wodą staw (był tam jeszcze spuszczony) zobaczyłem wtedy swoją drugą w tym roku dymówkę. Widziałem jeszcze mnóstwo śmieszek, kilka perkozów dwuczubych (wtedy moich pierwszych w roku), pliszki siwe, krzyżówki i czaplę siwą. Potem przeszliśmy razem z tatą nad spuszczony staw. Było mnóstwo śmieszek. Ale zaraz potem zauważyłem jeszcze małe ptaki z długimi nogami i dziobami.        
BRODŹCE!!! Było wśród nich kilkanaście czajek:

Widziałem tam również krwawodzioby (nie mam zdjęć) i samotniki:

Po powrocie widziałem też na stawie wypełnionym wodą łabędzie nieme:

Były też jakieś gęsi z jasnymi kuprami i pomarańczowymi dziobami:
Spotkałem też nurogęś, mazurki i wróble. Na koniec zobaczyłem też jeszcze jedną dymówkę.

5.04.2015 Najpierw poszliśmy z tatą nad wypełniony wodą staw. Tam widziałem mnóstwo perkozów dwuczubych (niektóre tańczyły ze sobą): 

Były też krzyżówki, mnóstwo śmieszek, co najmniej 4 czaple siwe i pliszki siwe:
Potem poszliśmy na spuszczony staw. Najpierw byłem załamany, bo nie widziałem żadnych siewek (oprócz wszędobylskich czajek). Były jedynie pliszki siwe i śmieszki. Ale gdy poszliśmy dalej, zobaczyłem krwawodzioba. Widziałem też kilka samotników. Podczas gdy obserwowałem te ptaki, w jednej chwili wszystkie odleciały. Zaraz pomyślałem, że jakiś drapieżnik je przestraszył. Spojrzałem w górę, a tam BŁOTNIAK STAWOWY!  


 Bardzo się ucieszyłem, bo to moja życiówka. Po chwili wszystkie spłoszone ptaki wróciły. Ale zacząłem bardziej się przyglądać pliszkom siwym, które nie były płochliwe. W ich stadzie wypatrzyłem kilka PLISZEK ŻÓŁTYCH!
 To już moja druga dzisiejsza życiówka :D Gdy jeszcze patrzyłem na pliszki, moją uwagę przykuł ptak podobny do mazurka, ale nieco inny. Przypatrzyłem się przez lornetkę, i zobaczyłem ciemną głowę i biały wąs :D POTRZOS! Mój drugi w życiu! Mam jego kilka zdjęć dokumentacyjnych ;) :
 Potem wracaliśmy przez staw wypełniony wodą. Były i tańczyły na nim perkozy dwuczube. Oprócz nich widziałem tam sroki, krzyżówki, łyskę i czaple siwe. 

7.04.2015 - Najpierw, na wypełnionym wodą stawie, widziałem: nurogęś, krzyżówki, mnóstwo śmieszek, wrony siwe i perkozy dwuczube. Były też tam te gęsi co ostatnimi razy i łabędzie nieme. Potem poszliśmy nad spuszczony staw. Było znacznie mniej gatunków niż poprzednio - tylko mnóstwo czajek (wydających z siebie w czasie lotu kosmiczne odgłosy):
Widziałem też śmieszki, krzyżówki, szpaki, pliszki siwe, kopciuszki i bażanty (1 para).
A że mieliśmy jeszcze dużo czasu, postanowiliśmy obejść cały spuszczony staw. Początkowo nie przyniosło to żadnych rezultatów. Jednak w mniej więcej w 2/3 drogi znajdował się malutki stawik. Popatrzyłem tam, i były tam łyski (ok. 15), łabędzie nieme (1 para), krzyżówki, no i coś co było kaczką, ale strasznie małą. Popatrzyłem przez lornetkę, i zobaczyłem CYRANKĘ!!! 
Moja trzecia stwierdzona kaczka! Bardzo się ucieszyłem. Zaraz potem spojrzałem na gałąź i zobaczyłem trzy modraszki. Popatrzyłem wtedy na niebo, i zobaczyłem dymówkę ;) :

Dopiszę jeszcze, że 6.04.2015 byłem na rybach, więc siedziałem w samochodzie. Ale patrzyłem przez szybę na kopciuszki, a między nimi zobaczyłem strzyżyka! Kolejną życiówkę ;) :

I jeszcze potem zauważyłem, że na wędce siadł kopciuszek. Oto fotka:
Pozdrawiam serdecznie wszystkich miłośników przyrody.                                                         Marek.



 
 

czwartek, 26 marca 2015

Wiosna w pełni!

Witam! Wczoraj nastąpiła na mnie wielka radość, ponieważ zobaczyłem w gnieździe bociana białego (jego gniazdo widzę z okna) jednego osobnika tego gatunku! To mój pierwszy tej wiosny :) Dzisiaj, podczas jazdy samochodem, widziałem jedne z moich pierwszych czajek, dwie w dwóch innych miejscach. Także wiosna idzie z ptakami (i nie tylko) aż miło :) Ostatnio zrobiłem trochę zdjęć przyrody mojego ogródka:
                                                   
                                                                      Błękitny krokus

                                                                    Żółty krokus

                                                                        Pierwiosnek

                                                          Rusałka pokrzywnik na wrzoścu

 
                                                                      Biały krokus

Dzisiaj również przyleciał do naszego ogródka bocian, dlatego skusiłem się zrobić mu zdjęcia:

                                                           Przy karmniku dla bażantów

                                                               Chował się w roślinach...
Połykający kreta :)

Na polu znalazłem niczyjego żonkila, więc wkopałem o sobie do swojego ogródka:
     Żonkil na polu

Dawno już przyleciały szpaki, a oto moje najlepsze ich zdjęcie:
                                                                        Żerujące szpaki


Dziękuję wszystkim za uwagę. Pozdrawiam serdecznie. 

                                                                                                                                                       Marek


środa, 25 marca 2015

O mnie

 Witam wszystkich na swoim pierwszym blogu!
Na bloggera zarejestrowałem się pod namową Marty (wilgi02). Będę opisywać tu swoje ptasie historie.
Niewielkie zainteresowanie ptakami przerodziło u mnie się w rewelacyjną pasję. Uwielbiam je obserwować, dokarmiać, fotografować. Mieszkam na obrzeżach miasta Jastrzębie-Zdrój i mam 11 lat. Mam na imię Marek. Zmiana, która zaszła w moim krótkim życiu jest dla mnie świetną przygodą. Na początku lubiłem robić zdjęcia mazurkom w locie. Dopiero, gdy mama wypożyczyła dla mnie 3 książki o ptakach poznałem ten zachwycający świat. Teraz ciągle zdobywam wiedzę dzięki wielu stronom internetowym, między innymi OTOP-owi Junior.  
Pozdrawiam serdecznie wszystkich miłośników ptaków.                                                                     
                                                                                                                                         Mar_Lis (Marek)